W dziedzinie, którą się zajmuję, czyli fizyce wysokich energii, praktycznie cała merytoryczna praca naukowa opiera się na otwartym dostępie - powiedział dr hab. Piotr Sułkowski dla Gazety UW. W najnowszym numerze czasopisma uczelnianego Uniwersytetu Warszawskiego ukazał się artykuł "Nauka szeroko zamknięta", który przedstawia stan otwartości w polskiej nauce opierając się na danych z raportu "Otwarta nauka w Polsce 2014. Diagnoza".
Podczas gdy bardzo wiele państw już jakiś czas temu uregulowało kwestię otwartego dostępu do treści naukowych, a obecnie debatują nad udostępnianiem danych badawczych, Polska ma
w tej kwestii spore zaległości - pisze autorka artykułu, Katarzyna Łukaszewska z Biura Prasowego UW. Podkreśla, że choć wśród przebadanych na potrzeby raportu naukowców 41% nigdy nie udostępniło swojej pracy w sposób otwarty, to 80% tej grupy uważa, że otwarty dostęp usprawnia komunikację naukową.
Choć w Polsce jest coraz więcej inicjatyw stawiających sobie za cel rozwój otwartości w nauce, połowa czasopism naukowych jest otwarta, rośnie również popularność otwartych modeli komunikacji wśród naukowców, niezbędny jest jednak mocniejszy impuls w postaci rozwiązań prawnych, szczególnie jeśli mają się spełnić zapowiedzi resortu nauki z 2012 roku, że do początku 2016 roku 60% badań naukowych finansowanych ze środków publicznych ma się znaleźć w otwartym dostępie.
Artykuł uzupełniają opinie naukowców na temat otwartego dostępu: prof. Sławomiry Żerańskiej-Kominek, prof. Grzegorza Chałasińskiego, dr hab. Piotr Sułkowski, prof. Marii Poprzęckiej.